Mandat za wymianę opon

Pomimo trwającej pandemii choroby COVID-19 są osoby, które muszą każdego dnia dojeżdżać do pracy. Nie da się także niczego poradzić na zmieniającą się aurę i konieczność zmiany opon z zimowych na letnie. Policji jednak taki argument nie przekonuje – za wymianę opon kierowca może dostać mandat.

Izolacja to najskuteczniejsza metoda walki z koronawirusem i chorobą COVID-19, którą wirus ten wywołuje. Zastrzeżenia rządowe zakładają zaś niewychodzenie z domu poza uzasadnionymi przypadkami. Tym, co wywołuje sprzeciw branży oponiarskiej jest fakt, iż policja wystawia mandat za wymianę opon.

Bowiem partia rządząca nie tylko wdrożyła środki ostrożności w trybie niezgodnym z Konstytucją, ale także pozostawiła funkcjonariuszom policji zdecydowanie za szerokie pole do interpretacji. A zatem to, czy za wymianę opon dostaniemy mandat nie zależy od obowiązującego prawa, a od subiektywnej decyzji funkcjonariusza policji.

Po fali mandatów za spacer po lesie, a nawet mycie samochodu na myjni, w kraju pojawił się nowy absurd. A mianowicie wystawianie mandatów kierowcom, którzy oddali auta do warsztatów w celu zmiany opon z zimowych na letnie. Nie powstrzymamy nadchodzącej wiosny, a o bezpieczeństwo dojazdów do pracy trzeba zadbać.

Mandat za wymianę opon a koronawirus

Sprawa stała się na tyle uciążliwa, że wywołała reakcję Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego, a także Związku Dealerów Samochodowych i Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. W oficjalnym komunikacie organizacje te apelują do policji o zaprzestanie wystawiania tych mandatów.

– napisano w tymże komunikacie.

Na szali znajduje się nie fanaberia obywateli czy chęć wyrwania się z domu tak po prostu, a bezpieczeństwo drogowe. Nie bez powodu opony zimowe i letnie określa się tymi nazwami. Jak podkreślają eksperci branży, różnice w bieżnikach i twardości mieszanki gumy do produkcji opon powodują, że niebezpieczne staje się jeżdżenie na zimowych kołach przy temperaturze wyższej niż 10-15 stopni Celsjusza.

Wraz z warunkami atmosferycznymi zmienia się także długość dogi hamowania, czyli kwestia mogąca uratować życie. Nie da się określić zachowania policji w sposób inny niż absurdalny. Chęć zadbani o bezpieczeństwo na drodze niewątpliwie mieści się przecież w „sytuacjach koniecznych do codziennego przeżycia”. Fakt trwania pandemii nie oznacza, że ludzie nie mogą zginąć także w wypadku komunikacyjnym.

Ile wynosi mandat za zmianę opon?

Co ciekawe, policja wystawia mandaty kierowcom, którzy w celu wymiany opon udadzą się do warsztatu wulkanizacyjnego. Podmioty branżowe podkreślają, że za prawidłową postawę i dbałość o bezpieczeństwo swoje i innych uczestników ruchu drogowego nie powinno się pod żadnym pozorem karać.

Wystawiając kierowcy mandat w takiej sytuacji policjant najpewniej odwoła się do przepisu art. 54 Kodeksu wykroczeń. Za zachowanie „przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych” obywatela czeka kara nagany bądź mandat w wysokości do 500 złotych.

Warto jednak zwrócić w tym miejscu uwagę na jeszcze jeden absurd. W treści przytoczonego wyżej przepisu wyraźnie użyto słowa „ustawa”. Podstawą do unieważnienia mandatu, ale tylko jeżeli go nie przyjmiemy, jest podniesienie w sądzie kwestii, że obostrzenia zostały nałożone rozporządzeniem. A ma ono słabszą moc prawną od ustawy, której wymaga przepis art. 54 Kodeksu wykroczeń.

Mandatów tego rodzaju wystawiono niewiele i po reakcji wskazanych wyżej organizacji wydano odpowiednie dyspozycje, by zmiana opon z zimowych na letnie była legalna. Oczywiście nie oznacza to, że z domu w tym celu mogą wyjść osoby objęte przymusową kwarantanną. A zatem można się ucieszyć, że policja oprzytomniała i przestała zmuszać kierowców do jazdy na zimowych oponach.

Źródła:
https://pzpo.org.pl/aktualnosci/policja-nie-mo%C5%BCe-zmusza%C4%87-do-jazdy-na-oponach-zimowych.html
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19710120114/U/D19710114Lj.pdf