Sejm przyjął ustawę gwarantującą PKS w każdej gminie

Alicja Uzarowicz

18 maja 2019

W czwartek wieczorem (16.05) sejm przyjął ustawę o funduszu rozwoju przewozów autobusowych. Ma ona zagwarantować, że w każdej gminie będzie dostępna komunikacja publiczna PKS. Dzięki ustawie powstanie również fundusz, z którego finansowane będzie to przedsięwzięcie.

Państwowe przewozy autobusowe pomiędzy miastami charakteryzuje ich stopniowy zanik w prawie całej Polsce. Niewątpliwie ma to związek z faktem, iż coraz więcej Polaków decyduje się na podróż własnym samochodem, korzysta z aplikacji typu Blablacar czy nawet lata samolotem z jednego miasta Polski do innego.

Na malejącej liczbie istniejących połączeń PKS cierpią jednak osoby, które chciałyby podróżować na danym odcinku każdego dnia na przykład dojeżdżając do szkoły lub pracy. Chęć naprawy tego stanu rzeczy stanowi ustawa przyjęta przez sejm w czwartek 16.05.

Podczas głosowania w sejmie za przyjęciem ustawy o funduszu rozwoju przewozów autobusowych była zdecydowana większość. Sprzeciwiło się 6 posłów, a 27 wstrzymało się od głosu. Przywrócenie połączeń PKS jest jednym z elementów tak zwanej „nowej piątki PiS” czyli cyklu zmian w różnych dziedzinach życia Polaków.

Jak rząd będzie finansować PKS?

Założeniem pomysłodawców nowej ustawy było, aby umożliwić rozwój zasięgu linii PKS do każdej gminy w Polsce. Środkiem do osiągnięcia tego celu ma być wsparcie finansowe. W ten sposób, do każdego przejechanego kilometra dopłacana będzie maksymalnie złotówka przez najbliższe trzy lata. Później będzie to kwota do 80 gr.

Aby takie finansowanie było możliwe, rząd utworzy w Banku Gospodarstwa Kredytowego specjalny Fundusz rozwoju przewozów autobusowych. Będzie on miał charakter użyteczności publicznej. Jak długo przewoźnicy mogą liczyć na takie finansowanie? Nowa ustawa gwarantuje wypłaty do roku 2028.

W sumie cały projekt do roku 2028 kosztować będzie 7,5 mld zł. Pierwsza pula przeznaczona na dofinansowanie Państwowej Komunikacji Samochodowej ustalona na rok bieżący wyniesie 300 mln zł. W latach kolejnych będzie to już 800 mln zł rocznie. W dalszej perspektywie nie ustalono jeszcze, czy nadal będą obowiązywać dopłaty.

Finansowanie nie tylko z rządu

Niestety założone wysokości dofinansowania nie będą w stanie pokryć całej obiecanej dopłaty za faktycznie każdy przejechany kilometr. Jest więc w planach władz pewien haczyk. Więcej pieniędzy po prostu nie da się uzyskać na ten cel z państwowych środków. Skąd zostaną dołożone brakujące kwoty?

Inicjatywa rządu ma na celu przywrócenie transportu publicznego w każdej gminie. Pierwotnie zaplanowano zatem, że 30 proc. zagwarantowanej nową ustawą dopłaty pochodzić będzie od samych gmin. Spotkało się to z ogromną dezaprobatą przedstawicieli samorządów, którzy wprost pytali, skąd mają wziąć na to środki.

Chociaż ostatecznie podjęto decyzję o zmniejszeniu udziału gmin w dopłatach do każdego przejechanego kilometra do co najmniej 10 proc., samorządy nadal nie mają pojęcia w jaki sposób pozyskać środki na ten cel.