Tesco wycofuje się z Polski

Ostatnimi czasy sklepy brytyjskiego giganta jakim jest Tesco znikają z mapy Polski. Obecnie spółka poinformowała o zamiarze zamknięcia kolejnych czterech punktów. Zlikwidowane zostanie również jedno z centrów dystrybucyjnych w Polsce. Czy to już koniec Tesco w naszym kraju?

Brytyjskie Tesco już od kilku lat zmaga się z problemami finansowymi w Polsce. Z tego najpewniej powodu stopniowo zamykane są kolejne sklepy sieci. Tesco przedstawiło zamiar likwidacji kolejnych czterech hipermarketów oraz centrum dystrybucyjnego. Póki co nie została jeszcze podana informacja o ilości przyszłych zwolnień.

Spółka zadecydowała o zamknięciu sklepów w następujących punktach – Nowy Sącz (ul. Prażmowskiego), Starogard Gdański (ul. Zblewska), Olsztyn (ul. Pstrowskiego) oraz Ruda Śląska (ul. 1 Maja). Które centrum dystrybucji ulegnie likwidacji w najbliższym czasie?

Będzie to najnowsze, bo działające od roku 2016 centrum dystrybucji znajdujące się w Komornikach pod Poznaniem. Swoim zasięgiem magazyn obejmował aż 120 sklepów brytyjskiej firmy, głównie na północy i zachodzie Polski. Uwzględniając zapowiedziane zamknięcie 4 hipermarketów Tesco likwidacji ulegnie łącznie 36 punktów.

Czy to koniec Tesco w Polsce?

– wyjaśnił Martin Behan, dyrektor Tesco Polska.

Wynika z tego, że firma może nie zniknąć całkiem, a jedynie pozostać w Polsce w okrojonej wersji pod względem punktów. Na razie nie jest wiadome ile osób straci pracę w wyniku tych likwidacji. Jak poinformowało Tesco, w pierwszej kolejności nastąpią rozmowy z pracownikami, aby jak najłagodniej przeprowadzić ten proces.

Zarządzający filią brytyjskiego giganta spożywczego w Polsce podali jednak do informacji, że będą czynnie wspierać pracowników oraz proponować im zatrudnienie na innych stanowiskach w strukturach Tesco.

Kolejne zwolnienia grupowe

Pomimo tak dobrych intencji zarządu Tesco niestety nie udało się całkowicie uniknąć negatywnych skutków decyzji o częściowym wycofaniu się z rynku. Likwidacja aż 62 sklepów w ciągu ostatnich kilku miesięcy miała poważne uzasadnienie ekonomiczne. Wszystkie zamknięte punkty bowiem były nierentowne.

Zamknięcie hipermarketów, które przynosiły straty, pozwoliło firmie na osiągnięcie zysku w pierwszym kwartale 2019 roku. Chociaż był on niewielki, najpewniej likwidacja sklepów i przeprowadzenie zwolnień grupowych miały ekonomiczny sens.

W okresie trzech pierwszych miesięcy 2019 roku zamknięto już 32 markety. Łącznie brytyjski gigant pożegnał już 1300 pracowników w formie zwolnienia grupowego. Najwięcej sklepów spółka zamknęła w województwie wielkopolskim. Poprzez zamknięcie kolejnych czterech sklepów Tesco zostanie ich w Polsce 349. W roku 2015 natomiast marketów tej sieci było w Polsce około 450.